Nie mam pojęcia, do czego mogło służyć to coś, na pewno zsypywano jakiś materiał (węgiel?) z wagonów, a następnie wielką windą wciągano go do góry i rozsypywano dalej.

Wieża na zdjęciach to jeden, z czterech w Polsce, elewatorów węglowych, na dodatek amerykański!
Elewator w całości przypłynął z Ameryki i został usadowiony tam, gdzie stoi.

Wielka konstrukcja żelbetowa z tyłu to specjalna wieża do nawęglania, nawadniania i odpopielania parowozów. Cztery takie wieże zostały po II Wojnie sprowadzone do kraju z Chicago, od producenta (firmy Ross and White Company) i ustawione właśnie w Gdyni, w Tarnowskich Górach, w Krakowie Prokocimiu i w Warszawie Odolanach).
- źródło

W maszynowni wyciągu nadal jest prąd, a w akwarium brak rybek ;)